Większość z nas kojarzy, jak wygląda
charakterystyczna tuba stojąca w pracowniach diagnostycznych. Dzięki
niej można bezinwazyjnie i bardzo dokładnie sprawdzić stan wszystkich
wewnętrznych struktur naszego organizmu. Wokół tego badania narosło
jednak sporo mitów.
Mit 1. W trakcie badania jesteśmy narażeni na szkodliwe promieniowanie
Niektórzy
pacjenci obawiają się badania rezonansem magnetycznym (zwanym także
MRI), bo boją się, że zostaną narażeni na promieniowanie. Warto jednak
podkreślić, że ta metoda nie wykorzystuje żadnego rodzaju
promieniowania. – Rezonans magnetyczny to bezinwazyjna procedura diagnostyczna, która używa fal radiowych i pola magnetycznego – mówi lek. med. Witold Jarosiński, radiolog z Centrum Medycznego Affidea. – Ich
natężenie jest ściśle kontrolowane, a badanie jest całkowicie
bezpieczne dla pacjenta. Może być również powtarzane nawet w krótkich
odstępach czasu – dodaje.
Mit 2. Badaniu nie mogą poddać się kobiety w ciąży
Wiadomo,
że nie wszystkie badania są bezpieczne dla kobiet w ciąży. Dotyczy to
szczególnie procedur, w których wykorzystuje się promieniowanie
rentgenowskie. A jak sytuacja wygląda w przypadku planu przeprowadzania u
przyszłych mam rezonansu? – Jak już wspomniałem, rezonans
magnetyczny działa dzięki falom radiowym i polu magnetycznemu, dlatego
jest całkowicie bezpieczny, nie ma więc przeciwwskazań do wykonywania
tego badania u ciężarnych – tłumaczy lek. med. Witold Jarosiński z Affidea. – Zaleca
się jednak poczekać do II trymestru, bo chociaż nie ma dowodów na to,
że rezonans mógłby zaszkodzić przyszłej mamie lub dziecku, to z zasady
na początku ciąży odradza się wykonywanie jakichkolwiek procedur
medycznych, które nie są absolutnie konieczne. Warto jednak wiedzieć, że
MRI może wręcz być zalecanym badaniem diagnostycznym dla kobiet
spodziewających się dziecka. Jest znacznie bardziej szczegółowy niż USG,
dlatego czasem służy do oceny patologii ciąży – dodaje.
Mit 3. Badanie rezonansem magnetycznym jest niebezpieczne dla osób z tatuażami
Kolejną grupą pacjentów mającą obawy przed MRI są ci, którzy mają za sobą wizytę u tatuatora. Czy słusznie? – Posiadanie tatuaży nie jest przeciwskazaniem do poddania się rezonansowi magnetycznemu – mówi lek. med. Witold Jarosiński z Affidea. – Zdarza
się, że w trakcie badania pacjenci zgłaszają lekkie ciągnięcie na
skórze, które jednak szybko mija. Jest ono spowodowane tym, że w tuszu
wykorzystywanym przez tatuatorów są drobinki metalu, na które oddziałuje
pole magnetyczne rezonansu. Nie ma ich jednak tak dużo, żeby spowodować
jakiekolwiek zagrożenie dla pacjenta – tłumaczy.
Mit 4. Jeśli w trakcie badania pojawia się hałas, powinno się je przerwać
Pacjenci,
którzy szczególnie stresują się przed badaniem rezonansem, jako powód
nerwów często wspominają o tym, że słyszeli o „dziwnych dźwiękach”
wydawanych przez aparat. Warto wiedzieć, że wynikają one ze sposobu, w
jaki funkcjonuje urządzenie do MRI. – Te hałasy to w rzeczywistości
fale dźwiękowe, które są efektem ubocznym generowanego pola
magnetycznego i absolutnie nie są powodem do przerwania rezonansu ani
tym bardziej nie powinny niepokoić – tłumaczy lek. med. Witold Jarosiński z Affidea. – Mamy jednak świadomość, że nawet z tą wiedzą poddanie się badaniu może być stresujące. Dlatego nowoczesny sprzęt, który coraz częściej jest wykorzystywany w pracowniach diagnostycznych, pozwala minimalizować hałas
podczas skanowania. Niektóre aparaty dają nawet pacjentowi możliwość
słuchania w tym czasie swojej muzyki dzięki specjalnemu, wbudowanemu
panelowi do jej odtwarzania – dodaje.
Mit 5. Trudno zmieścić się w tubie rezonansu
Nie tylko dźwięki aparatury budzą obawy niektórych pacjentów. Część osób boi się małej przestrzeni wewnątrz urządzenia. – Zdarza się, że pacjenci pytają nas, czy na pewno zmieszczą się w tubie, która – jak im się wydaje – jest bardzo mała – mówi lek. med. Witold Jarosiński z Affidea. – Dobrze jednak wiedzieć, że średnica
nowych rezonansów jest naprawdę duża, wynosi nawet 75 cm, co zwiększa
komfort podczas badania. Dodatkowo, dzięki dużemu udźwigowi stołu – do
250 kilogramów – możemy też badać pacjentów o solidniejszej budowie
ciała. A trzeba pamiętać, że bardzo często właśnie oni otrzymują
wskazanie do wykonania takiego badania ze względu na choroby, które mogą
towarzyszyć otyłości – tłumaczy.
Mity na temat
wszelkich procedur medycznych mogą wywoływać wiele obaw. Jak się jednak
okazuje – sporo z nich nie jest prawdą, a żeby się o tym przekonać
wystarczy kontakt ze specjalistą. Warto więc rozwiewać nasze lęki i nie
pozwolić na to, by zniechęciły nas do wykonania danego badania.
Pamiętajmy, że diagnostyka jest niezwykle ważna, często stanowi pierwszy
krok do zdrowia, pozwalając na dokładne rozpoznanie choroby i na tej
bazie dostosowanie najodpowiedniejszego leczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz